Moje doświadczenia w wykorzystaniu Rebirthingu w pracy z astmatykami.

Anne Marie de Vinci, Ph.D.


Pracuję w pacjentami astmatycznymi od 1983 roku. Mam notatki ze 136 przypadków. Oto ich krótkie streszczenie:

Mogę powiedzieć, że stan na dzień dzisiejszy jest taki, że nie można mówić o jakimkolwiek niepowodzeniu przy wykorzystaniu Rebirthingu do pracy z astmatykami. Wszyscy pacjenci uzyskali trwałą zdolność kontrolowania ich astmy. Z drugiej strony czas potrzebny na uzyskanie takiego rezultatu różni się: od kilku miesięcy do 2 lat, przy bardzo regularnych sesjach.

Ten czas nie zależy od typu astmy czy jej zaawansowania. Astma jest związana z fundamentalnymi przeżyciami około-porodowymi (strach przed uduszeniem lub udławieniem) i poporodowymi (brak bezpieczeństwa, lęk przed manipulacją). Czas potrzebny do uzdrowienia zależy (przede wszystkim - P.R.) od siły lęku pacjenta.

Ludzie, ze starą, nieaktywną astmą mogą mieć te same symptomy jak osoba, która ma poważne ataki astmy przez całe życie. Astma może zostać reaktywowana podczas porodu  lub po przeżyciu szoku: śmierci kogoś bliskiego lub separacji.

Są także powiązania z podstawowymi czynnikami pobudzającymi: nie tyle nawet bodźcami alergicznymi, ale tym co spowodowało podatność na bodziec alergiczny, jak na przykład szczepionki (we Francji szczególnie DTTPAB, które jest kombinacją szczepionek).

Ze 136 przypadków, z którymi pracowałam, 93 pierwszych ataków astmy miało miejsce po otrzymaniu zastrzyku. W pozostałych 43 przypadkach nie udało się tego ustalić. Wielu przypadkom astmy towarzyszą inne patologie, szczególnie eczema i brak tolerancji na produkty mleczne. Te statystyki rodzą wiele pytań.

Ja nie jestem oficjalnie naukowcem, ale jako rebirtherka jasno widzę w astmatykach:

1. konfliktowy wzorzec odechowy
2. intensywne stany regresji do niemowlęctwa i uczucia okołoporodowe
3. trudność osiągnięcia autonomii emocjonalnej.

Złe zarządzanie energią u astmatyków jest generalnie poprawiane przez oddechową re-edukację: innymi słowy kompletny cykl świadomego połączonego oddychania.

Ja używam Rebirthing z paroma niezbędnymi adaptacjami tak by uniknąć ataku astmy (który utwierdza dylemat oddychanie-lęk-brak bezpieczeństwa) i by rozwiązać konflikt oddechowy, który jest udziałem wszystkich astmatyków (…). Nie rozumiem dlaczego specjaliści od płuc nie zwracają uwagi na to, jak oddychają ich pacjenci.

Mam dwóch przyjaciół z dzieciństwa, którzy są specjalistami od płuc - jeden nawet jest szefem departamentu. On pracuje zasadniczo z astmatykami. Razem zorganizowaliśmy całoroczny trening dla 8 lekarzy: specjalistów od płuc i pediatrów. Ponieważ ja sama nie mam stopnia w medycynie, trudności hierarchiczne trochę opuźniły nasz postęp. Pomimo wszystko osiągnęliśmy jak do tej pory bardzo dobre rezultaty.

Mój drugi przyjaciel jest dyrektorem oddziału tobakologii szpitala w Walencji, Francja. Ona się także interesuje wspieraniem ludzi w okresie przekwitania.

Ja mówiłam obszernie o wykorzystaniu Rebirthingu do kontrolowania astmy podczas konferencji, treningów i konwencji. Wielu przedstawicieli medycyny byłoby zainteresowanych otrzymaniem treningu w tej dziedzinie, ale nie ma zbyt wielu rebirtherów, którzy mają wykształcenie medyczne: doktorów, psychologów, terapeutów, itd. A w tej dziedzinie bycie rebirtherem nie wystarcza. Człowiek może umrzeć podczas ataku astmy w ciągu godziny. W tej dziedzinie trzeba znać różne rodzaje astmy, czynniki, które je prowokują, oraz trzeba wiedzieć co robić, kiedy następuje atak. Szczególnie z małymi dziećmi wszystko odbywa się bardzo szybko. Nie można tego zadania powierzyć komukolwiek, nawet jeśli wszystko dobrze się kończy w 90% wypadków.

Moim marzeniem jeśli chodzi o astmatyków, szczególnie we Francji, jest szkolenie personelu w wyspecjalizowanych szpitalach i klinikach. (…) Byłaby to okazja, by podzielić się tym znakomitym darem Rebirthingu, z którego społeczeństwo może skorzystać na tyle różnych sposobów.

Moim kolegom rebirtherom chciałabym powiedzieć rzecz następującą. Jeśli pracujecie ze "starymi astmatykami," to jest takimi, którzy nie mieli ataku astmy przez parę lat, pamiętajcie, że ci ludzie mają bardzo szczególną trudność podczas oddychania: nie potrafią rozróżnić pomiędzy oddychaniem poprzez nos i oddychaniem poprzez usta. To powoduje wielkie oddechowe i psychologiczne zamieszanie. Ma wielkie znaczenie, by nauczyć ich oddychać tylko poprzez nos, aż osiągną (w tej sztuce) autonomię. Wtedy może mieć miejsce, raz na jakiś czas, sesja oddychania poprzez usta. We wszystkich przypadkach oddychanie poprzez nos powinno mieć pierwszeństwo. (…) 20 połączonych oddechów, ćwiczenia polecane przez Leonarda (i opisane w książce Breath Awareness), są prawdziwymi perełkami. Cwiczenie z "piórkiem" jest szczególnie dobre na początku. Potem powinno iść ćwiczenie z oddychaniem przez nos przy otwartych ustach, i wreszcie oddychanie z językiem pomiędzy zębami. Ludzie zwykle dobrze na nie reagują.

Ja życzę wam bardzo pięknych rezultatów. I mam wielką wdzięczność dla Leonarda.

Anne Marie de Vinci jest Trenerem Rebirtherów i autorem książki "La Respiration Consciente." Ona mieszka w pobliżu Paryża. Namiary na nią:

Amdevinci@coaching-europe.com
Telefon/fax: (33) (0) 1 60 66 29 00
www.respirationconsciente.com

Tłumaczenie na podstawie: Anne Marie de Vinci, My Experience Using Rebirthing with Asthmatics, The Conscious Connection, Fall 2002.

Ostatnia modyfikacja: 2003-02-16

Strona Główna