Rebirthingowa Praca Oddechowa.
Leonard Orr, The Conscious Connection, Maj 2002.
Tłumaczył: Piotr Rajski

Kocham Rebirthingową Pracę Oddechową. To jest taka przyjemność używać moich zdolności, intuicji i doświadczenia, by poprowadzić czyjeś oddychanie w Boską Energię.

Ponieważ ja normalnie biorę 1000 dolarów za sesję, moimi klientami są zwykle rebirtherzy, lub doświadczeni oddychacze, którzy mogą docenić wartość moich sesji. Moi klienci zwykle mają już za sobą 10 sesji oddechowych, a czasem praktykowali intuicyjne oddychanie przez wiele lat. Jak do tej pory wszyscy moi klienci i uczestnicy specjalnych treningów dla liderów, którzy zapłacili 1000 dolarów za swoje sesje, utrzymują, że to była bardzo dobra inwestycja. Oni często podwajają swój dochód, nie mówiąc już o żywotności, energii życiowej i szczęściu.

Ja zawsze jestem gotowy negocjować moje ceny i dać sesję za darmo, jeśli się to wydaje stosowne. Zwykle jest lepiej dla ludzi, którzy nie potrzebują moich zdolności, wziąć pierwsze sesje od rebirtherów, którzy biorą mniejsze stawki. Od czasu powrotu do domu, ja zrobiłem około 12 sesji. Jedną starszemu mężczyźnie, który zmartwychwstał z bycia żywym trupem - na jakiś czas. Niestety, (obawiam się) że to mogła być strata czasu i Energii z mojej strony. Wątpię, czy on jest w stanie dodać wystarczająco duchowej dyscypliny do swojego Zycia, by utrzymać Nowe Zycie, które mu dałem.

Sprawiłoby mi ogromną przyjemność, gdyby on wziął się w garść i opanował naukę Zycia. Kosztem dla mnie tego, że dałem mu ten dar, było to, że zupełnie nie nadawałem się do życia przez parę dni. Czy wiecie o czym mówię? On był tak biedny, że nie zapłacił mi ani grosza. Nie zadzwonił też więcej po pomoc, z powodu swojej niskiej samooceny.

Dałem też parę sesji innym wartościowym klientom, i paru niewartościowym i jednemu dziecku. Dałem kilka sesji po obniżonej cenie. Sesja z dzieckiem była zdumiewająco mocna i transformująca. Szkoda, że sam nie miałem okazji otrzymać takiej sesji i nauczyć się Rebirthingowej Pracy Oddechowej, kiedy byłem w jego wieku. Na szczęście (dla niego) jego matka jest bardzo Kochającym Rebirtherem, i regularnie daje sesje oddechowe swoim dzieciom.

Boska Energia jest tak cudowna i tak tajemnicza, gdy się ją obserwuje. Jezus powiedział, "wiatr wieje, gdzie chce; możesz usłyszeć jego dźwięk i widzieć jego efekty, ale nie wiesz skąd on przychodzi ani dokąd zmierza. Tak jest ze wszystkimi, którzy zostali zrodzeni z Oddechu!" Niektórzy tłumacze używają słowa "Oddech" a niektórzy słowa "Duch."

Moja praca wydaje się być w harmonii z wiatrem. Używam mojej intuicji, umysłu i zdrowego rozsądku, by ustalić komu dać sesje. Intuicja, przez samą definicję, zakłada zdolność do postrzegania Woli Bożej. Zawsze jestem zdumiony tym, co można osiągnąć, kiedy jestem w stanie żyć w harmonii z Dharmą.

Ja mogę myśleć, że ktoś nie jest godzien otrzymać sesję oddechową ode mnie, ale ja ciągle służę tej osobie, bo tego wymaga Dharma. Ufam, że Bóg wie, co On lub Ona robi, nawet kiedy mój racjonalny umysł nie wie. Musimy żyć Umysłem i Poza-Umysłem w tym samym czasie - być świadkami, widzami ale i aktorami.

Ciało i umysł są odradzane poprzez Oddech Nieskończonego Wiecznego Boga w każdym momencie. W pewnym sensie, cudem jest nie to, że jesteśmy ciągle odnawiani i regenerowani, ale że nasze nawyki myślowe, życiowe i nasza dieta utrzymują nas takimi samymi, a nawet degenerują nasze ciało. Możemy żyć w harmonii z Boskim Ideałem dla tego ciała i zostać nieśmiertelnymi mistrzami jogi, jeśli jesteśmy gotowi mieć prosty, czysty Styl Zycia i żyć zgodnie z prawami, które nasz Stwórca dla nas ustanowił.

Nasz umysł może być naprawdę niebezpieczny, ale może też być Zródłem pokoju, produktywności i radości życia. Rebirthingowa Praca Oddechowa nieustannie przynosi odrodzenie, ponieważ podnosi nas poza nasz umysł do Stanu Transcendentalnego, wypełnia nas Boską Energią, i daje nam ciągle nową sposobność, by wybrać lepsze Zycie w zdrowiu, produktywności i ekstazie. Ja zawsze udaję się w Stan Transcendetalny, kiedy moi klienci tam idą; to jest kupa zabawy robić to razem.

Od czasu kiedy pokonałem mój pociąg do śmierci w 1967 roku, którego nauczyłem się z rodzinnej tradycji, siedem lat zanim udoskonaliłem Rebirthingową Pracę Oddechową, zawsze dawałem moim klientom Wieczną Energię Zycia. Jezus nazywa Rebirthing "rzeką Zycia" i mówi, że prawdziwi rebirtherzy mają "wodę życia płynącą z ich brzucha" - z naszego splotu słonecznego.

Dobrzy rebirtherzy robią większą część sesji ze swojego splotu słonecznego i używając komunikacji telepatycznej, które są niewidoczne z wyjątkiem dla tych, którzy widzą. Czy jesteś tego typu rebirtherem? Jeśli nie, to może powinieneś przyjechać do centrum treningowego Rebirth International, gdzie ja mogę dać ci dodatkowy trening. Jeśli jesteś tego typu rebirtherem, też przyjedź i spędź trochę czasu ze mną dla samej zabawy!

To jest łatwe i niełatwe doprowadzić rebirtherów do tego poziomu Zycia i pracowania w Mocy Bożej. Niektórym ludziom zabiera to 10 lat, by osiągnąć ten punkt. Inni są gotowi od razu. Wtedy to nie wymaga wiele wysiłku ode mnie - to jest sama przyjemność uczyć ich i pracować z nimi.

Ja często się zastanawiam, dlaczego więcej rebirtherów nie przyjedzie i nie przyczepi się do mnie dopóki nie opanują wszystkich aspektów tej fascynującej pracy. Ja mam zamiar spędzić teraz większość czasu w domu w Stauton, Virginia, by więcej osób (takich jak ty) mogło przyjechać i uczyć się ode mnie, dopóki oni (ty) nie osiągną poziomu Zywotności i sukcesu, który im (tobie) odpowiada. To jest bardziej zabawne i satysfakcjonujące dla mnie pracować z doświadczonymi rebirtherami niż z surowym (org. "nieumytym" - "unwashed") ogółem. Ale Bóg wie lepiej. Babaji jest moim głównym organizatorem - i ja zawsze jestem zdumiony jakością ludzi, którzy tu przyjeżdżają na swoje pierwsze sesje. Ostatniego roku Babaji przysłał tu Shashi, kobietę z Indii, na jej pierwszych 10 sesji. Teraz ona jest rebirtherem w Anglii.

(…)

Datki i dary.

Chojne i pełne miłości datki były zawsze ważną częścią mojego dochodu. (…) Wasze dotacje i członkowskie składki w Rebirth International są także bardzo ważne, ponieważ oznaczają, że ja nie muszę dokładać do tej organizacji z mojego osobistego dochodu. To powinno być na odwrót. Rebirth International powinien mieć wystarczająco duży budżet, żeby Ruch Rebirthingowej Pracy Oddechowej mógł opłacić moją pensję. Jeśli każdy rebirther i każdy klient, który kocha Rebirthing, wspierał naszą pracę tutaj i był gotowy kontrybuować miesięcznie lub rocznie trochę pieniędzy, byłoby nam bardzo łatwo osiągnąć nasze finansowe cele.

(…)

Wasze dary uwalniają mój czas, bym mógł służyć wam lepiej, wszystkim Oddychającym, Nauczycielom Oddechu i całemu ruchowi na świecie. (…) Miliony ludzi na całym świecie oddycha łatwiej dzięki tobie i mnie. Jest już czas teraz, i to powinno być łatwe, by Ruch wspierał mnie w pełnym wymiarze, tak bym ja mógł wspierać ciebie. Pamiętaj, że Ruch to ty. Nie zakładaj, że ktoś inny to zrobi, jeśli ty tego nie zrobisz. Może "inny" odczuwa ten sam letarg, apatię i brak - jak ty. To jest prawdopodobnie największy wykręt, jakiego ludzie używają, żeby nie wspierać Rebirth International i mnie - "niech to zrobi ktoś inny."

Wierzę, że ja uleczyłem wewnętrzne powody, takie jak syndrom małego braciszka i odrzucenie przez moją matkę, które przeszkadzały mi przyjmować waszą miłość i wsparcie. Proszę, nie bierzcie mojej Miłości i służby dla was jako coś oczywistego, i nie zapominajcie o mnie (…).

Kiedy mi dajecie, to nie jest po to, żebym ja nie musiał pracować. Wasze dary są dla mnie kapitałem obrotowym, który czyni mnie bardziej produktywnym i efektywnym w świecie.

Zaczynanie od niczego - a w tym miesiącu poniżej niczego - i wytwarzanie wystaczająco gotówki, by utrzymać mój dom i podstawowe osiągnięcia cywilizacyjne, takie jak prąd, żywność, itd., były wielkim wyzwaniem, oczyszczeniem, leczeniem i nauką dla mnie w tym miesiącu. To było zabawne i interesujące. To było wyzwaniem, ponieważ kilkakrotnie musiałem tak ciężko pracować za niewielkie wynagrodzenie, po to tylko, żeby utrzymać się na powierzchni, że miałem ochotę umrzeć.

Jestem prawie zupełnie nieznany tutaj w Wirginii, gdzie jest mój dom. Mam zamiar zostać tu i zbudować wysokiej jakości społeczność duchową, która byłaby w stanie utrzymać mnie i parę innych osób. Ludzie, z którymi zaczynam nie są niestety nieśmiertelnymi joginami. Często wysysają moją Energię Zycia i zajmuje mi parę dni, żeby ją odzyskać. Z tego powodu odrobina wsparcia od was ludzi z Ruchu Rebirthingu na całym świecie, ułatwiła by nam przetrwać finansowo, w czasie gdy ja zaczynam tu od zera i buduję nową społeczność. Wasze wsparcie pomaga mi skoncentrować się na sprawach ważniejszych niż finansowe przetrwanie. (…)

Strona na Internecie.

Claudia i Pablo, którzy mieszkają i pracują w Argentynie, zbudowali piękną stronę internetową w języku angielskim i hiszpańskim. Proszę odwiedźcie ją teraz, kiedy macie okazję. Jest łatwa do odnalezienia. Wystarczy kliknąć na:

http://www.leonardorr.com

Home