"Biblia i Sziwa Purana."

Autor: Leonard Orr
The Conscious Connection, Lato 2003
Tłumaczył: Piotr Rajski
Tekst skrócony.

(…) Sziwa Purana jest podstawą wszystkich świętych pism. Wszystkie inne są opracowaniami podstawowych prawd wyrażonych w Sziwa Puranie. Inne pisma są współczesnymi ilustracjami i zastosowaniami tych prawd.

W Biblii zanotowano 5 przykładów ludzi, którzy pokonali śmierć. Biblia wymienia też Babadżiego, który nazywany jest Aniołem Pana. (W mojej opinii) Aniołem Pana nie jest Gabriel, Michał czy Rafael, ale Sam Pan w ludzkiej formie, który w pismach wschodnich znany jest jako Babadżi - Najwyższy Ojciec - Sziwa Jogin.

Sziwa Purana "wyprodukowała" wielu nieśmiertelnych mistrzów, takich jak Waszista, Agjastar i Thirumoolar. Kiedy Bóg zainspirował Biblię, miał ciągle Sziwa Puranę w pamięci. Nie było jego intencją, by następne pisma służyły jako zastępstwo orginału. Sziwa Purana została napisana wiele milionów lat temu. I choć bardzo stara, jest jak najbardziej potrzebna w dzisiejszych czasach.

W istocie, napisane jest w  Sziwa Puranie, że została ona stworzona, by uratować ludzkość w naszym najbardziej niebezpiecznym wieku materializmu - wieku duchowej ciemności - w Kali Judze. Jednym z przejawów tej duchowej ignorancji jest śmierć, która stała się tak popularna jak dzisiaj dopiero jakieś 5000 lat temu.

(…)

Fizyczna Nieśmiertelność - opanowanie ciała - zostały utracone w ciągu pierwszych paru tysięcy lat opisanych w Biblii, kiedy ludzie ciągle żyli 500 do 1000 lat. W tej chwili wchodzimy w nową erę duchowego oświecienia i zwycięstwa.

Wszystkie wielkie pisma najważniejszych religii zostały zainspirowane przez Boga dla naszego pożytku - dla naszego rozwoju w Prawdzie, Prostocie i Miłości. Każde z nich czyni nasze duchowe zwycięstwo łatwiejszym. Ugrząść tylko w jednym z tych pism jest oznaką duchowego ubóstwa. Każde z tych pism jest osobistym darem od Boga dla ciebie, aby ubogacić twoje życie.

Sziwa Purana zawiera najbardziej naukowy pogląd na stworzenie i najbardziej efektywną i kompletną wizję Zbawienia, które obejmuje Ducha, Umysł i Ciało. (…)

Ograniczyć się do tylko jednego pisma to znaczy nie spełnić oczekiwania Boga. To znaczy odmawiać spojrzenia na Jego Słowo dla nas. To znaczy odmawiać przyjęcia Jego miłości i mądrości, które zostały przygotowane, by uczynić nasze życie łatwiejszym i godniejszym. Robiąc w ten sposób opóźniamy nadejście Królestwa Niebieskiego na Ziemi.

Jest złem odrzucenie najstarzego z pism Boga, które jest fundamentem wszystkich innych, jak i złem jest odrzucanie późniejszych zastosowań Jego Prawdy, takich jak Biblia, Koran, (…). Bóg nieustannie objawia Siebie każdemu pokoleniu w wielu miejscach i wielu narodach. Odrzucanie Słowa Boga tylko przedłuża nasze kłopoty i nasze cierpienie.

Bóg jest całkiem zmyślny. On wie jak nas uleczyć i jak nas podnieść do błogostanu czy światowego sukcesu. Musimy tylko go słuchać, czytać i studiować wszystkie narzędzia (pisma), które nam dał. To są dary naszego Kochającego Ojca. Jeśli tylko zaakceptujemy jedno z jego pism każdego roku jako podarek na nasze urodziny, i będziemy je studiować przez resztę roku, to będziemy potrzebować ponad stu lat życia, by zapoznać się ze wszystkimi cudownymi darami od Boga. (…)

Bóg przygotował tak znakomite duchowe pożywienie dla naszych dusz. Czemu więc cierpimy głód, kiedy nie jest to potrzebne? Czemu żyjemy w ignorancji, cierpieniu i duchowym ubóstwie? Bóg jest całkiem sprytny. On wie, że jeśli mamy zostać nieśmiertelnymi, musimy mieć coś sensownego do robienia z naszym czasem. Dlatego przygotował dość pism, by nas zająć na parę wieków - mamy zagwarantowaną interesującą lekturę i odfitość okazji do własnych duchowych eksperymentów.

Większość ludzi w świecie chrześcijańskim nigdy nie słyszała o Sziwa Puranie. My należymy do szczęściarzy. Nie powinniśmy jednak uciekać ani ignorować tego Słowa Boga. Hipokryzja jest uważana za grzech w Biblii. Tak i ciasny umysł czyni nas winnymi grzechu. Płacimy karę każdym dniem przeżytym w ignorancji.

Trochę wiedzy może być niebezpieczne, jeśli powstrzymuje nas przed poszukiwaniem Całej Prawdy. (…) Musimy przeczytać jedno pismo zanim możemy przeczytać dwa. Ale każde, które przeczytamy pozwala lepiej zrozumieć i przyjąć pozostałe. Tak daleko jak Pismo jest autentyczne, jest niewyczerpaną kopalnią duchowej inspiracji. Ale Bóg nigdy nie chciał, byśmy się ograniczali do tylko jednego pisma. Dał nam ich obfitość. Ograniczać się tylko do jednego może okazać się powodem naszej zguby.

Konkurencja pomiędzy pismami, albo pomiędzy religiami, nie jest z Umysłu Boga. Jeśli by była, to byłoby to dla naszej zabawy - dla gry, której celem jest nasze cieszenie się życiem. Problemy te są wytworem naszych własnych umysłów.

Bóg jest członkiem (jak i Zródłem) wszystkich religii i kultur. On stwarza ludzkie ciała dla własnego użytku i bawi się z nami we wszystkich kulturach, narodach i językach. Wszyscy ludzie są Jego ludźmi. Cieszy się, że możemy sobie nawzajem tyle ofiarować.

My wszyscy należymy do tej samej rodziny. Możemy się cieszyć własnymi cnotami - tym, co możemy dać i dostać od siebie nawzajem. Wojny oparte na religijnych przekonaniach i różnicach są przejawami wyjątkowej głupoty - odzwierciedleniem zatwardziałego serca, które nie jest otwarte na Boga. Dlaczego więc ludzie bardziej kochają śmierć niż życie?

Jeśli Boskim Ideałem dla nas jest ludzka doskonałość, dlaczego się jej opieramy? Dlaczego by nie współpracować i być dobrymi chłopcami i dziewczynami w Królestwie Boga, i kochać to życie i siebie nawzajem? Dlaczego nie uczynić uczenia się od siebie łatwiejszym i być otwartym na Miłość? Dlaczego nie pozwalamy, by inni kochali nas i służyli nam?

Największą rzeczą, którą zrobił Nixon, było otwarcie handlu z Chinami. Biznes jest nową religią materialnego świata. To samo w sobie nie jest niczym złym. Problem polega na tym, że ograniczamy się do darów Boga zapominając o Dawcy.

Ludzie biznesu są misjonarzami praktycznej wiedzy i zrozumienia. Ich przyjaźnie często łagodzą międzynarodowe wrogości. Oni koncentrują nas na produktywności raczej niż destrukcji. Biznes jest jeszcze inną grą, którą dał nam Bóg, by nas zająć i uchronić od kłopotów. Ludzki umysł jest bardzo aktywny i musi mieć coś do roboty. Tak więc mamy grę w religię i w biznes. Jeśli je zaniedbujemy, mamy tendencję, by bawić się w wojnę.

Edukacja, rodzina, jakość życia, rekreacja, pieniądze, religia, biznes, sztuka, muzyka, natura, komedia - czyto wszystko nie wystarcza, by nas czymś zająć? Czy musimy to ciągle niszczyć i odbudowywać, by mieć coś do roboty? A czemu by nie nauczyć się relaksacji, medytacji, radości życia i po prostu bycia? Dlaczego nieustannie stwarzamy sobie wszystkie te wielkie tragedie?

Księża i duchowni, którzy okazują nam dezaprobatę lub sprawiają, że czujemy się winni studiując inne religie i pisma, są przeklęci przez Boga. Oni są idiotami. Ciasny umysł jest swoją własną karą. Ci ludzie pozbawieni są bogactwa Boskiej Miłości, ludzkiej Miłości, i bogactwa ludzkiej historii i kultury. Ci ignorancy i pozbawieni wyobraźni ludzie odcięci są od twórczości i radości. Oni nie są prorokami Boga, ale raczej policją religijną, która zabija radość życia - Boskiego Zycia.

Dopóki sami nie jesteśmy doskonali i możemy uczyć innych poprzez własny przykład, okazywanie dezaprobaty dla innych jest niestosowne. (…)

Celem wszystkich pism i kultur - religijnych i komercjalnych - jest nasze zbawienie. Dlaczego więc walczymy z Bogiem? Dlaczego nie nauczymy się współpracować z Bogiem? Dlaczego nie nauczymy się łatwej drogi poprzez samotność i społeczność?

Mamy prawo, by wziąć trochę czasu dla siebie i sprawić, byśmy byli ześrodkowani i kochający! Jeśli jest w nas pokój i miłość i mądrość, wtedy mamy coś do dania. Wtedy stajemy się Zywym Słowem - chodzącym, mówiącym pismem. To jest jedyna prawdziwa religia! Zawsze tak było i zawsze tak będzie. Być Chodzącą Swiątynią Boga!

(…)

Bez względu na wyżyny naszego religijnego mistycyzmu, wszyscy musimy schylić się przed władzą fizycznej rzeczywistości, dopóki jej nie opanujemy. Ludzie, którzy uczą, że świat jest iluzją, szybciej stają się iluzją niż sam świat. Jako mistyk chrześcijański, ja każdego dnia schylam się przed władzą Ziemi: poprzez jedzenie, post i pracę, przed władzą Powietrza: poprzez Swiadome Oddychanie Energią, przed władzą Wody: poprzez kąpiele i zaspakajanie pragnienia, i przed władzą Ognia, który wypala moje grzechy, ból i napięcie.

(…)

W Nieskończoności i Wieczności Ducha, wszystkie doświadczenia religijne są przejściowe, niezależnie od tego jak mocne, i zwykle poddają sią władzy codziennego Zycia. My potrzebujemy nieustannych praktyk duchowych, aby odnowić to poczucie świętości w naszej szarej rzeczywistości. Doktryny i przekonania, nieważne jak wyszukane, stają się pustymi intellektualnymi meblami. Ale praktyki duchowe odnawiają nasze doświadczenie Obfitej, Wiecznej Energii Zycia i w ten sposób mogą wypełnić szarość ekstazą. Posiadanie adekwatnego repertuaru tych praktyk ma ogromne znaczenie, i jest prawdziwie wartościową religią.

Będąc studentem historii Kościoła i historii wszystkich religii doszedłem do wniosku, że Sziwa Purana dała nam największą liczbę mistrzów: nieśmiertelnych joginów, którzy są najłagodniejszymi, mądrymi i potężnymi ludźmi na tej planecie.

(…)

Przez ostatnie dwa lata uczestniczę w życiu tradycyjnych chrześcijańskich kościołów i nawiązałem kontakt z wieloma okolicznymi duchownymi. Niektórzy z was wiedzą, że ja studiowałem Biblię w college-u i sam miałem zamiar zostać duchownym. Jednakże Jezus przemówił do mnie w połowie moich studiów i przekonał mnie, że powinienem zostać duchownym dla tych, którzy nie są zrzeszeni w żadnym kościele. Nie wiedziałem o co mu chodzi aż dopiero 15 lat później, kiedy odkryłem Rebirthing, który stał się podstawą mojego posłannictwa. Rebirthing spontanicznie rozprzestrzenił się do ponad 10 milionów ludzi. Wszyscy ci ludzie potrzebują duchowej wspólnoty jako wsparcia. Jest wielką tragedią, że nie potrafią znaleźć swojego miejsca w kościele! Tylko czasami im się to udaje.

Czy nie byłoby piękne, gdyby wszystkie kościoły przyjęły praktykę Oddechu Zycia? Czy nie byłoby piękne, gdyby Chrześcijanie próbowali być jak Jezus zamiast się do niego modlić?

(…)

Tradycyjni duchowni są zapuszkowani. Jeśli myślą w kategoriach wychodzących poza doktrynę kościoła, natychmiast tracą pracę. Muszą najpierw zadowolić radę parafialną, potem Jezusa, a dopiero potem Boga. Ten system wartości nie wspiera prawdziwej religii.

(…)

W międzyczasie czytajcie Biblię, i koniecznie czytajcie także Sziwa Puranę. Potem wypożyczcie Devi Bhagavatam, Bhagavad Gitę, Ramajanę, Koran, buddyjskie sutry, jogę Waszisty, Thirumantara i innych.

To jest także dobry czas, by odnowić demokrację! To jest czas na Nowe Odrodzenie!

Sziwa Purana mówi, "Kiedy Sziwa Purana zostanie podniesiona wysoko w świecie, skończą się wszystkie problemy."

(…)

Pierwszy tom Sziwa Purany wychodzi poza racjonalny umysł i podnosi nas z racjonalnego umysłu do Obecności Boga. Nauka Jezusa ma tę samą moc, jeśli myślimy o tym, co czytamy. Ale w mojej opinii żadne pismo, szerokością i głębokością swojej nauki, nie dorównuje Sziwa Puranie. Musimy ją studiować, aby poznać prawdę w niej zawartą.

Ja jestem tylko duchowym niemowlęciem, ale wiem jedną rzecz na pewno. Bóg zbawia wszystkich. Zawsze to robił i zawsze będzie to robił. A naszą odpowiedzialnością jest współpracować z Bogiem i w Bogu. Musimy przestrzegać praw, które Bóg wbudował w naszego Ducha, Umysł i Ciało, aby osiągnąć szczęśliwe, bogate i wieczne Zycie.

2003/09/15

Home